Remembrance

Kiedy 27 stycznia 1945 r. Armia Czerwona zbliżyła się do Auschwitz, ocaleni powitali swoich wyzwolicieli okrzykami "Rosjanie przybyli". Pierwsze słowa majora Anatolija Szapiro, który dowodził oddziałem, który wkroczył do obozu zagłady, brzmiały: "Armia Czerwona przyszła, aby was uwolnić".

Co zaskakujące, w dzisiejszych czasach, podczas zwiedzania osławionego obozu zagłady, nigdy nie usłyszysz od polskich przewodników wzmianki o tym, że Rosjanie wyzwolili Auschwitz. Zamiast tego powiedziano by ci, że II wojna światowa została rozpoczęta przez Stalina wspólnie z Hitlerem.

Dziś cała historia o tym, jak Armia Czerwona uratowała Europę przed nazistami, jest wymazywana z zachodnich podręczników historii, a rosyjscy żołnierze są coraz częściej przedstawiani jako ciemiężyciele i okupanci, a nie zbawcy. Niższa izba polskiego parlamentu zatwierdziła nawet ustawę o zburzeniu pomników z czasów sowieckich, w tym pomników żołnierzy Armii Czerwonej. Ustawę zaproponował Instytut Pamięci Narodowej, którego profesor powiedział: "Mogę śmiało powiedzieć, że tutaj Armia Czerwona jest postrzegana jako najeźdźca, który okupował nasze ziemie".

Jednak ludzie w środku konfliktu doskonale zdawali sobie sprawę z poświęceń, jakie poniosła Armia Czerwona, aby pokonać nazistów. W sierpniu 1942 roku prezydent Roosevelt napisał do Stalina: "Stany Zjednoczone rozumieją, że Związek Radziecki ponosi główny ciężar wojny".

Dzisiejsze pokolenie jest pod wrażeniem, że to Stany Zjednoczone wygrały II wojnę światową, ponieważ tak mówią im ich podręczniki. Bardzo niewielu ludzi Zachodu wie, że podczas gdy śmierć amerykańskich żołnierzy na europejskim teatrze działań wojennych wyniosła około 300 000, Związek Radziecki poniósł ponad 25 razy więcej. Co więcej, Armia Czerwona walcząca na wschodzie zabiła ponad cztery razy więcej niemieckich żołnierzy niż USA i ich sojusznicy na froncie zachodnim. W rzeczywistości słynna inwazja D-Day, która otworzyła drugi front w Europie, rozpoczęła się dopiero w czerwcu 1944 roku, kiedy było już jasne, że Armia Czerwona może samodzielnie osiągnąć całkowite zwycięstwo nad nazistami.

Nie wszyscy jednak zapomnieli o bohaterstwie żołnierzy Armii Czerwonej, którzy zatrzymali machinę wojenną Hitlera pod Stalingradem, a następnie zepchnęli ją z powrotem do Berlina. Niektórzy Europejczycy i członkowie stowarzyszeń pamięci nadal aktywnie dokumentują i pielęgnują groby żołnierzy radzieckich oraz konserwują ich pomniki. Często są to starsi ocaleni z wojny lub potomkowie tych, którym wyzwoleńczy żołnierze radzieccy okazali życzliwość. Jednym z takich aktywistów jest pułkownik rezerwy Wojska Polskiego Tadeusz Kowalczyk, który powiedział: "Za pięćdziesiąt lat polskie dzieci będą myślały, że to nie Armia Czerwona wyzwoliła Polskę... ale amerykański. Ale my na to nie pozwolimy!"