THCulture - Old Sub Culture

New album THCulture - Old Sub Culture (CD digipack)

can be ordered here

Album review from 10fuckingstars.wordpress.com
thculture.com

(the material can be downloaded for free in mp3 or - what I personally recommend - order the CD)

THCulture powstał na zgliszczach Smaru SW, który zakończył swą działalność fenomenalną płytą „Samobójstwo” – to jeden z najlepszych i najbardziej dołujących albumów w historii naszego undergroundu.

Lubię obecny zespół Yogiego nie tylko za muzykę, ale i za to, że funkcjonuje na obrzeżach tak zwanej sceny, a może i poza nią. THCulture gra coś, co można by nazwać etno-core’em, z uwagi na oryginalne instrumenty używane przez zespół (na „Old Sub Culture” zastąpione, jeśli dobrze łapię, przez virtual instruments).

Twardy rdzeń THCulture odpowiedzialnego za nową płytę stanowią Yogi oraz Żurek (kiedyś Jesus Chrysler Suicide i Agressiva 69). Na albumie pojawia się też m.in. znany ze Smaru SW Sezon, i dobrze to robi wokalom. Dodajmy, że ładnie wydana płyta daje po uszach świetną produkcją.

To już czwarty materiał THCulture. Yogi konsekwentnie realizuje swoją wizję ciężkiego grania: punka pozbawionego schematów. Każda z czterech płyt rzeszowskiej kapeli różni się jednak od siebie, więc choć jest to wizja spójna, to nie monotonna. Swoją drogą, jak ten czas zapierdala: od debiutu, „Trance Human Culture”, minęło 17 lat.

W tej bardzo dobrej płycie męczy mnie odrobinę jej przegadanie: chwilami trochę brakuje powietrza. Nie ma też „hitów””: moich prywatnych undergroundowych przebojów na miarę „Czeczenii” bądź „Ghetto Palestine”.

Ktoś może również zarzucić THCulture, że zespół cytuje sam siebie, czy wręcz, że siebie coveruje („Liturgia”). Mnie to jednak nie przeszkadza. Zwłaszcza gdy Sezon śpiewa (albo raczej mamrocze) teksty z pierwszej płyty THCulture. Wtedy między ostatnim albumem Smaru SW a THCulture przejście wydaje się jakieś takie bardziej płynne, choć przecież „Samobójstwo” ma już niemal 20 lat.

Antysystemowe teksty Yogiego zawsze wyróżniały się na tle punkowych liryków (chodzi oczywiście o późny Smar SW i THCulture). Lubię je, bo pojawiają się w nich sformułowania świadczące o tym, że autor czytał w życiu coś więcej niż ziny. Jedyne, co mnie lekko wkurwia, to pojawiający się czasem protekcjonalny, mentorski ton: my tu rozszerzamy świadomość, nie mamy czasu, żeby się spieszyć, a ty, kurwa, się gapisz w telewizor. Ale mnie też interesuje zniesienie kary za wolność, więc ogólnie rąsia i pełne poparcie.

Małe uwagi do „Old Sub Culture” odchodzą w niebyt, gdy wybrzmiewa ostatni – świetny, dołujący – numer, „Człowiek”.

tam gdzie beton pękł

zalepili go plastikiem

w krater nicości wsadzili sztandar

z napisem bądź nikim

żyjemy w samotności

w ohydnej zagładzie

tak jak powstał człowiek

tak się kładzie

Marcin Wandzel

  • 0 comments
    No comments yet
  • write comment
website no use cookies, no spying, no tracking
to use the website, we check:
country: PL · city: · ip: 18.118.200.86
device: computer · browser: AppleWebKit 537 · platform:
counter: 1 · online: 666
created and powered by:
www.RobiYogi.com - Professional Responsive Websites
00:00
00:00
 please wait loading data...